Maroko. Casablanca, Meknes, Mulaj Idris i Volubilis
Po lądowaniu w Agadirze, który jako typowy nadmorski kurort nie przedstawia dla nas prawie żadnej wartości podróżniczej i który jak najszybciej chcemy opuścić, późne popołudnie spędzamy na odbiorze wynajętego samochodu, wizycie w lokalnym supermarkecie (ceny wyższe niż w Polsce) i noclegu w hotelu na obrzeżach miasta. Następnego dnia rano ruszamy w stronę Fezu. Przed nami trasa licząca ponad 700 kilometrów.










