Uzbekistan to kraj wyjątkowy. W Azji Centralnej nie ma konkurenta pod względem ilości oraz jakości zabytków. I nie są to pojedyncze budowle, ale całe miasta takie jak Chiwa, Buchara czy Samarkanda. Każde z nich pamięta czasy kupców, wędrujących Jedwabnym Szlakiem wraz ze swymi karawanami. Każde zachwyca licznymi, zdobionymi w orientalne mozaiki medresami, meczetami i karawanserajami, w cieniu których toczy się normalne, współczesne życie.
Pobyt w Uzbekistanie to prawdziwa podróż w czasie. Nie tylko za sprawą zabytkowych miast Jedwabnego Szlaku. Mentalnie Uzbekistan tkwi bowiem nadal w epoce ZSRR. Kraj odwiedza niewielu turystów (szczególnie indywidualnych), co dodatkowo pogłębia ten stan. W izolacji tkwi jednak niezwykły klimat i urok Uzbekistanu.
Poza tym jest to kraj bezpieczny, czysty, z doskonałą kuchnią oraz serdecznymi i gościnnymi mieszkańcami.
Skoro Uzbekistan ma tak wiele do zaoferowania, dlaczego nie stał się popularnym kierunkiem wojaży?
Skomplikowane przepisy wizowe, obowiązek meldunkowy, rozbudowana biurokracja i wszechobecna, skorumpowana milicja – to główne obawy związane z podróżą do tego kraju.
Tymczasem, w kwestii wjazdu i pobytu obcokrajowców na uzbeckiej ziemi sporo się zmienia, a przepisy dotyczące turystów nie są już tak surowo przestrzegane. Warto o tym wiedzieć i już teraz zaplanować podróż do Uzbekistanu, póki kraj ten poza wspaniałymi zabytkami, wciąż urzeka atmosferą niezadeptanego przez podróżnych miejsca.
WIZA
Obywatele RP objęci są obowiązkiem wizowym z wyjątkiem – i jest to nowość obowiązująca od 1 kwietnia 2017 roku – osób, które ukończyły 55 lat (ich pobyt nie może przekraczać 30 dni).
Najłatwiej, choć nie najtaniej można zdobyć wizę za pośrednictwem zajmującej się tym firmy, jakich wiele reklamuje się w internecie.
Najpierw załatwić należy LOI – voucher, czyli zaproszenie. Potrzebne jest do niego m.in.:
• zaświadczenie o zatrudnieniu w języku angielskim lub rosyjskim,
• skan paszportu,
• wypełniony formularz voucherowy oraz jego skan z podpisem aplikującego.
Dokumenty te wysyła się mailowo do agencji. W trakcie trwania procedury voucherowej oryginały należy dostarczyć pocztą na adres biura.
Voucher turystyczny w trybie normalnym kosztuje 252 zł (w przypadku agencji, z której usług korzystaliśmy w kwietniu 2016 roku). Czas oczekiwania 15 dni.
Do tego oczywiście sama wiza. Aby ją uzyskać, należy dostarczyć agencji następujące dokumenty:
• paszport ważny co najmniej 6 miesięcy,
• wypełniony w dwóch egzemplarzach, drukowanymi literami wniosek wizowy (wniosek nie może być pogięty, ani nie mogą na niego zostać naniesione poprawki),
• dwa kolorowe aktualne zdjęcia (jak do paszportu),
• kopia pierwszej strony paszportu (strona ze zdjęciem) – ważność paszportu nie może być krótsza niż 6 miesięcy,
• zaświadczenie z miejsca pracy lub uczelni o wykonywaniu zawodu/nauce (do aplikacji o wizę wymagany jest oryginał).
Koszt wizy:
• wiza jednokrotna do 7 dni – 60 USD/ sztuka,
• wiza jednokrotna do 14 dni – 70 USD/ sztuka,
• wiza jednokrotna do 30 dni – 80 USD/ sztuka,
• plus koszty agencji za pośrednictwo 97 pln za 1 wizę.
OBOWIĄZEK MELDUNKOWY
Obowiązek meldunkowy to wymóg dotyczący obcokrajowców, który spędza sen z oczu osobom planującym wyjazd do Uzbekistanu. Dodajmy, że ze wszystkich byłych republik ZSRR stosowany nadal jedynie na uzbeckiej ziemi. Niedopełnienie tego obowiązku może spowodować deportację z kraju lub wysoką karę pieniężną (rzędu kilku tysięcy dolarów).
Na czym polega obowiązek meldunkowy?
Otóż, każdy zagraniczny turysta przebywający w Uzbekistanie powyżej 3 dni roboczych (z reguły nie jest wliczany do nich dzień przyjazdu) zobowiązany jest do potwierdzenia stosownym drukiem zameldowania w hotelu, w którym się zatrzymał. Potwierdzenie zameldowania wystawia (bezpłatnie) jedynie część obiektów noclegowych posiadających odpowiednią licencję. Na szczęście w popularnych miejscach obiektów takich jest coraz więcej (również tych niedrogich).
Innym sposobem dopełnienia rzeczonego obowiązku jest zameldowanie u osoby prywatnej lub przez biuro turystyczne. Obie metody wiążą się jednak z długą i skomplikowaną procedurą.
Dla lubiących dreszczyk emocji jest jeszcze jedno rozwiązanie. W rozporządzeniu dotyczącym zasad przebywania obcokrajowców w Uzbekistanie przeczytać można, że z obowiązku meldunkowego zwolnione są osoby przebywające w danym miejscu nie dłużej niż 3 doby. Fakt stosowania się do tego przepisu trzeba jednak na koniec udowodnić przed strażą graniczną (bilety, zdjęcia z datami z danego miasta). Wiele zależy wówczas od decyzji i humoru uzbeckich urzędników.
Tyle w kwestii przepisów dotyczących obowiązku meldunkowego. Co możemy dodać w temacie na bazie własnego doświadczenia?
Znając zasady dotyczące meldunku i mając za sobą pierwszy kontakt z uzbecką strażą graniczną (wybebeszenie plecaków, przeglądanie zawartości telefonów) przestrzegaliśmy meldunku bardzo rzetelnie. Wyjątkiem był pobyt w Mujnaku, mieście-widmie na rubieżach kraju, gdzie nie znaleźliśmy noclegu z zameldowaniem (co było powodem nerwów do końca pobytu).
Jakie było nasze zdziwienie, gdy opuszczając Uzbekistan urzędnicy na przejściu granicznym nawet nie zapytali nas o skrzętnie zebrane i gotowe do okazania dokumenty potwierdzające zameldowanie w poszczególnych miastach. Albo mieliśmy szczęście, albo w kwestii przestrzegania obowiązku meldunkowego nastąpiła w Uzbekistanie wyraźna odwilż.
WALUTA
W Uzbekistanie walutę (dolary i euro) wymienić można oficjalnie lub na czarnym rynku. Druga opcja mimo, że nielegalna jest procederem powszechnym i do tego bardzo opłacalnym dla turystów.
Gdzie „na lewo”można dokonać wymiany pieniędzy? Przede wszystkim na bazarach, u taksówkarzy, w hotelach, sklepach z pamiątkami lub ruchliwych turystycznych miejscach (o tym, jak wymienialiśmy pieniądze możecie przeczytać tutaj).
Planując wyjazd do Uzbekistanu pamiętać należy o jednym – dolary, które zabierzecie ze sobą muszą być nowe tzn. wydrukowane po roku 1995, a najlepiej najnowsze tzw. blue dollars. W przeciwnym razie musicie się liczyć z mniej korzystnym kursem.
I tak podczas naszej podróży (2016 rok) za 1 dolara (nowego) płacono na czarnym rynku 5800 sumów, a za starego jedynie (i to niechętnie) 5000 sumów. Kurs oficjalny natomiast wynosił 3000 sumów za 1 dolara. Jak widać błahy z pozoru powód może mieć wpływ na ilość uzbeckiej waluty, jaką będziecie dysponowali na miejscu, a co dopiero potężne różnice między kursem oficjalnym a czarnorynkowym.
I jeszcze jedna sprawa. Wymieniając walutę warto mieć przy sobie choćby podręczny plecak. W przeciwnym razie opuścicie bazar z reklamówkami pełnymi pieniędzy.

W Uzbekistanie łatwo stać się milionerem.
KIEDY JECHAĆ
A raczej kiedy do Uzbekistanu nie jechać. Ze względu na nieznośnie wysokie temperatury przekraczające 50°C odradza się przyjazd do kraju w okresie 40 dni od końca czerwca do początku sierpnia. Najkorzystniejszy czas podróży to późna wiosna i wczesna jesień z temperaturami 22-25°C.
TRANSPORT
Pierwszym środkiem transportu, z jakiego skorzystaliśmy (nie mając w tym miejscu innego wyboru) była taksówka grupowa spod przejścia granicznego Do’stlik-Dostuk do Taszkentu. I w zasadzie przy tym sposobie przemieszczania się zostaliśmy do końca wyjazdu (później wynajmując już taksówkę tylko dla naszej trójki).
To zdecydowanie najszybszy sposób poruszania się po kraju (szczególnie, gdy trafimy na kierowcę lubiącego prędkość – a takich mieliśmy paru). Przy kilku osobach podróżujących razem ceny za kurs są do zaakceptowania, tym bardziej, gdy czas goni, temperatury na zewnątrz przekraczają 40°C i brakuje chęci oraz siły na szukanie łączonych sposobów dotarcia do celu.
Na trasie Taszkent-Nukus wybraliśmy 20-godzinną podróż pociągiem sypialnym. Przejazd w nagrzanym do granic wytrzymałości przedziale, bez klimatyzacji był przeżyciem jedynym w swoim rodzaju (więcej we wpisie).
Co do sposobu poruszania się po stolicy Uzbekistanu, Taszkencie – przekonaliśmy się, że najszybciej i najtaniej przemieszcza się tam okazjami. Okazja to prywatny samochód, którego kierowca, jeżeli odpowiada mu kierunek jazdy i zaproponowana kwota za przejazd zawozi pasażerów pod wskazany adres. Auto przed kursem zatrzymuje się machaniem ręki, stojąc przy ulicy. Szczerze polecamy!
Inne popularne środki transportu w Uzbekistanie to marszrutki, czyli niewielkie autobusy i mikrobusy odjeżdżające po zapełnieniu się pasażerami, które zastępują komunikację miejską lub kursują na trasach do 200 kilometrów.
Na dalszych trasach kursują duże autobusy (nie jeżdżą nocą, godziny odjazdów często ulegają zmianie, najbezpieczniej pojawić się na dworcu wcześnie rano i szukać odpowiedniego pojazdu). Większe odległości pokonać można również samolotami należącymi do monopolisty, czyli Uzbekistan Airways.
Ceny poszczególnych przejazdów oraz ich czas w punkcie TRASA.
KUCHNIA
Kuchnia uzbecka zdecydowanie czyni podróż po kraju jeszcze przyjemniejszą. Przyznać jednak trzeba, że jest dość ciężka i tłusta, oparta w dużej mierze na grillowanych mięsach (króluje oczywiście baranina). Dominują w niej wpływy arabskie, tureckie, a nawet tatarskie.
Co w Uzbekistanie zachwyci Wasze kubki smakowe? Przede wszystkim:
• wspomniane grillowane mięsa, głównie szaszłyki (uwaga na mylącą nazwę kebab – w uzbeckim wydaniu jest to mielone mięso uformowane na kształt szaszłyka serwowane z grilla; nam nie przypadł do gustu),
• szurpa, czyli pożywna zupa z kawałkami mięsa,
• rosół z pierożkami pielmieni – najlepsza spośród zup,
• płow – ryż z mięsem, marchwią i cebulą,
• samsa – rodzaj pieroga z baraniną lub ziemniakami, pieczonego w specjalnym okrągłym piecu zwanym tandyr,
• manta – duży pieróg z mięsnym nadzieniem gotowany na parze,
• lepioszki, czyli cudownie rumiane, okrągłe chleby (najlepsze w Samarkandzie).
W okolicach miasta Nukus przysmakiem jest wielbłądzie mleko, ponoć bardzo zdrowe.
W Uzbekistanie żywić można się w czajchanach (herbaciarniach) lub restauracjach, często półleżąc-półsiedząc na tradycyjnych drewnianych podestach z poduchami i stoliczkiem pośrodku, zwanych sori (a po rosyjsku noszących swojsko brzmiącą nazwę tapczan).
Tanie lokale z jedzeniem znajdują się w okolicy bazarów i dworców autobusowych. W restauracjach posiłek z napojem to koszt około 20 000 sumów.
Jakie miejsca możemy polecić na kulinarnym szlaku Uzbekistanu?
CHIWA
Malika Kheivak Restaurant – a w niej poza przyjemnym wystrojem, doskonała smażona wołowina z cebulą,
Khorezm Art Restaurant – warto spróbować specjalności Chiwy, czyli dania z zielonym makaronem.
BUCHARA
Adras Restaurant – urządzona w zabytkowej XIX-wiecznej kamienicy, otwarta w stronę wewnętrznego dziedzińca, poza dobrym jedzeniem prawdziwą przyjemnością jest już samo przebywanie w tym miejscu.
SAMARKANDA
Restauracja w pobliżu meczetu Bibi Chanum serwująca pyszną zupę pielmieni oraz faszerowaną paprykę lub mięsa z grilla i sałatki.

zupa z pielmieni

płow

zielony makaron z Chiwy

lepioszki z Samarkandy
NOCLEGI
Ze względu na obowiązek meldunkowy, jaki dotyczy obcokrajowców przebywających w Uzbekistanie, najpewniejszym rozwiązaniem jest zakwaterowanie w obiektach noclegowych posiadających specjalną licencję i wystawiających zaświadczenie o zameldowaniu (bezpłatne). Poza hotelami w miastach turystycznych licencję posiadają także przyjemne, rodzinne domy działające jako guest house lub B&B.
Wszystkie miejsca, w których zatrzymaliśmy się podczas podróży po Uzbekistanie, mimo drobnych mankamentów możemy polecić jako czyste, zadbane, z dobrą lokalizacją (przy głównych zabytkach w przypadku Chiwy, Buchary i Samarkandy) i o ciekawym wystroju (wspomniane 3 miasta). Każde z nich oferowało dostęp do Wi Fi.
TASZKENT Hotel Rovshan (Mirobod St. 118), 300 000 sumów/pokój trzyosobowy ze śniadaniem,
CHIWA Meros Bed and Breakfast (Abdulla Boltarev 57 St.), 265 000 sumów/pokój trzyosobowy ze śniadaniem,
BUCHARA Grand Nodirbek Hotel (Sarafon St. 10) 270 000 sumów/pokój trzyosobowy ze śniadaniem,
SAMARKANDA B&B Emir (Oksaroi St. 142) 270 000 sumów/jedynka plus dwójka ze śniadaniem.
TRASA
czyli środki transportu, czas przejazdu i cena na poszczególnych odcinkach między odwiedzonymi miejscami w Uzbekistanie.
PRZEJŚCIE GRANICZNE DO’STLIK-DOSTUK (granica między Kirgistanem a Uzbekistanem) – TASZKENT
Czas przejazdu taksówką (z postojem na posiłek) 7 godzin, cena 60 000 sumów/os.
W Taszkencie – poruszanie się okazjami.
TASZKENT – NUKUS
Nocny pociąg z sypialnymi wagonami, czas podróży 20 godzin (odjazd 15.23), cena 125 000 sumów/os. za łóżko w 4-osobowym przedziale, jedzenie – obiad za 10 000 sumów od pani kursującej między wagonami.
NUKUS – MUJNAK
Taxi z przystanku koło bazaru spożywczego, czas przejazdu 2,5 godziny, cena kursu 60 000-80 000 sumów za taksówkę, analogicznie w drodze powrotnej.
MUJNAK – CHIWA
Taxi z przystanku koło bazaru spożywczego, czas przejazdu 3,5 godziny, cena kursu 150 000 sumów za taksówkę (z głównego rynku w Nukus taksówki za 100 000 sumów).
CHIWA – BUCHARA
Czas przejazdu taksówką (z postojem) 6,5 godziny, cena za kurs 60 $.
BUCHARA – SAMARKANDA
Czas przejazdu taksówką 4 godziny, cena za kurs 50 $.
SAMARKANDA – SHAHRISABZ – SAMARKANDA
Czas przejazdu taksówką (z 2-godzinnym postojem na zwiedzanie) 1,5 godziny, cena za kurs 100 000 sumów.
SAMARKANDA – TASZKENT
Czas przejazdu taksówką 3,5 godziny, cena za kurs 120 000 sumów.
TASZKENT – PRZEJŚCIE GRANICZNE DO’STLIK-DOSTUK
Czas przejazdu taksówką 5,5 godziny, cena za kurs 50 $.
Główne atrakcje Uzbekistanu znajdziecie w tym wpisie.

Taszkent

Mujnak

Chiwa

Buchara

Samarkanda

Shahrisabz
Wow! Dzięki! Super fajnie zorganizowane porady. Zastanawia mnie ten limit wieku – od 55 roku życia? No i obowiązek meldunkowy pewnie przyprawiałby mnie o palpitacje serca, gdyby nie udało mi się tego ogarnąć. Samarkanda jest jednym z moich wielkich marzeń!
Dzięki za miłe słowa 🙂
W kwestii przepisów dotyczących obcokrajowców widać w Uzbekistanie pewną odwilż. Tak, czy inaczej kraj jest niesamowity i wart sprostania obowiązującym tam zasadom 😉
Kurcze no słabo z tymi wizami i resztą przepisów. A taki piękny kraj! Chyba pojadę po tej 50-tce 😀 Btw. Super przewodnik!
Dzięki 🙂
W tych trudnościach tkwi właśnie dodatkowy urok Uzbekistanu 😉
Mnóstwo super przydatnych informacji. Planując wyjazd do Uzbekistanu (a jest on dość wysoko na mojej liście) na pewno znowu tu zajrzę!
Zapraszamy ponownie zatem 😉
Dzięki za rzeczowe podsumowanie. No to ja jeszcze będę musiał poczekać kilka lat, żeby wjechać bez wizy. (-; Odkładam w takim razie wizytę na później.
Oj, nie warto zwlekać 😉
Uzbekistan to moje wieelkie marzenie jeśli chodzi o Azję. Te budynki, ten niesamowity klimat mixu ruskiego miru i islamu. Widzę tu tyle podobieństw do innych byłych republik związkowych – nawet do najbardziej zachodniej Ukrainy! Kurczę, może być starszym to nie taka zła opcja 😀 Na dzisiaj poproszę w dowodziku 55 lat 😀 Chcę do Samarkandy! Teleportacja na cito!
👍😁