Najpierw rowery, śniadanie w schronisku na Polanie Chochołowskiej (jak te bułki z konserwą dobrze smakują w górach!), a potem coraz wyżej i coraz piękniej, przez trzy kolejne szczyty Grześ, Rakoń, Wołowiec, na wysokość 2064 m n.p.m. Zapierający dech widok z przełęczy Zawracie, między dwoma ostatnimi wzniesieniami i na koniec bajeczna panorama Tatr Zachodnich z Wołowca z groźnymi Rohaczami w tle. Złoto-rudawe barwy, przysłaniająca lub niespodziewanie odkrywająca perspektywę mgła, mleczne, kłębiaste chmury zawieszone nad górami. Wspaniała widokowa trasa w jesiennej odsłonie. Zresztą zobaczcie sami!
Opublikowane na02/11/2014
Dodaj komentarz