tarasy ryżowe
Tarasy ryżowe – dzieła rąk ludzkich, które pozwalają na uprawę ryżu w trudnym, górzystym terenie, stając się jednocześnie częścią zachwycających krajobrazów.
Tarasy ryżowe – dzieła rąk ludzkich, które pozwalają na uprawę ryżu w trudnym, górzystym terenie, stając się jednocześnie częścią zachwycających krajobrazów.
Duriana śmiało można nazwać dwulicowym owocem. Z jednej strony wydziela nieprzyjemny, wręcz odrażający zapach, z drugiej – uzależnia wykwintnym, oryginalnym smakiem. W rozpływającym się w ustach miąższu, znawcy doszukują się smaku sera śmietankowego, migdałów i sherry, połączonego z sosem cebulowym. Sceptycznie nastawieni, nie zapominają o jego zapachu, którym trudno się zachwycać i porównują spożywanie durianu do jedzenia różowego, słodkiego budyniu w … ustępie.
Bez dwóch zdań Indonezja to fantastyczny kierunek podróży. Naszą wyprawę rozpoczęliśmy od Jawy, a konkretnie Yogyakarty, odpuszczając sobie Jakartę – podobno słusznie. Samo miasto – bardzo przyjemne klimaty i idealna baza wypadowa do zwiedzania Borobudur i Prambanan, które koniecznie trzeba zobaczyć.
Malowniczo usytuowane – na szczycie opadającego w morze klifu, wśród tropikalnej roślinności lub na otoczonej wodami oceanu skalistej wysepce. Zachwycające wyjątkową architekturą rozszczepionych bram oraz wielopoziomowych daszków pagód. Miejsca tajemniczych rytuałów łączących elementy hinduizmu, buddyzmu i animistycznych kultów.
Indonezyjska wyspa Jawa. Noc. W grupie osób z różnych zakątków świata, zmarznięci i niewyspani okupujemy wzniesienie, z którego o wschodzie słońca, będziemy mogli podziwiać krajobraz Gunung Bromo i sąsiadujących z nim wulkanów. Dotarliśmy tutaj po całodziennej jeździe minivanem z Yogyakarty, krótkim śnie w zapomnianym, górskim hoteliku, wspinaczce jeepem, a później pieszo, wąską ścieżką w całkowitych ciemnościach. Teraz, na chwilę przed świtem, wpatrujemy się w niewyraźne kształty, nieświadomi widoku, jaki skrywa noc. Wraz z pierwszymi promieniami słońca ukaże się nam jeden z najbardziej spektakularnych obrazów, jakie stworzyła Natura. Punkt widokowy znajduje się bowiem na krawędzi pradawnego wulkanu Tengger, wewnątrz którego wśród Morza Piasków – jego piaszczystej i płaskiej kaldery – wyrastają 3 wulkaniczne stożki . W tle za nimi widnieje Semeru, najwyższy wulkan wyspy. Spośród ok. 100 wulkanów Jawy, nieprzypadkowo nazywanej Wyspą Ognia, właśnie to miejsce gwarantuje niezapomniany spektakl potężnych, nieujarzmionych sił Natury. Wkrótce słońce ogrzeje zbocza wulkanów, a my zachwyceni widokiem, będziemy robić jedno zdjęcie za drugim, próbując uchwycić nieziemskie piękno tego miejsca. To jednak nie koniec wrażeń. Z punktu widokowego, wysłużonymi jeepami zjeżdżamy na dół, …