Uszguli, powrót do przeszłości pod dachem Gruzji
W Ushba Cafe wszystkie stoły są zajęte. Siedzimy za solidną, drewnianą ławą, czując błogie rozleniwienie, za sprawą opróżnionych niedawno talerzyków i półmisków z gruzińskimi specjałami. Obok nas biesiadują miejscowi. Ich stół zastawiony jest równie bogato. Chinkali, chaczapuri, mięsa, sałatki – spośród imponującej ilości wypełnionych nimi talerzy i miseczek, każdy wybiera to, na co ma ochotę. Kieliszka, a raczej szklaneczki czaczy nikt nie odmawia.